znowu!!!!!!
No ja nie mogę, naprawdę.
Tydzień temu Grzesiek miał zapalenie spojówek.
Dziś panie z przedszkola wydzwoniły mnie z pracy z informacją, że młody człowiek ma ponad 38 stopni, jest marudny, płacze że różne kawałki go bolą. Zdążyliśmy jeszcze dopaść naszego doktorka, zanim wyszedł z pracy.
Diagnoza - prosta droga w kierunku anginy. Sam początek, bo przecież rano młody był jeszcze świeżuteńki jak szczypiorek.
Nosz cholera jasna.
Edit: Wieczorem miał "tylko" 39,9....
Komentarze
Prześlij komentarz