w biegu
Udało mi się dopaść komputera na chwilę, więc korzystam. Informacje w skrócie: Pracuję i dobrze mi z tym, chociaż to ciężka fizyczna harówa czasami. Ale dająca mnóstwo satysfakcji. Jakiś czas temu znalazłam konkurs literacki na książeczkę dla dzieci i wysłałam tam kilka opowiadań, które wymyśliłam dla Grzesia. Dziś dostałam maila, że przeszłam pierwsze sito (z kilku tysięcy zgłoszeń wybierają setkę, nad którą będa dalej myśleć). Hurra, nawet, jeśli nie wygram, na co nie liczę, to i tak wskoczenie do pierwszej setki z kilku tysięcy prac to sukces. A poza ty nic na działkach się nie dzieje, a raczej dzieje jak zwykle. Pędzę do kuchni, bom głodna straszliwie!