Haloween i okolice
Ostatnio z racji daty znowu - jak co roku - zadyma w mediach. Chodzi o Haloween, Święto Zmarłych i obchodzenie jednego i drugiego. Oczywiście Kościół bardzo protestuje przeciwko temu pierwszemu, czemu wyraz dal między innymi mój ulubiony Terlik w starciu z Kazimierą Szczuką. Bo to niebezpieczne, igranie z ciemnymi mocami, przebieranie sie za śmierć wszak jest zaproszeniem szatana i tak dalej. A ja mam tylko jedno cichutkie pytanie. Gnębi mnie ono od dawna, chętnie bym je zadała Terlikowi, może by mi wyjaśnił. Jak to jest, że przebranie się za diabła czy za śmierć w Haloween jest złe, zagrażające i takie tam, a już przebranie się za tegoż samego diabła tudzież śmierć przez kolędników - nie??? Ja jestem Miś o Bardzo Małym Rozumku i nie rozumiem tego. Może mnie ktoś oświeci??? PS. Osobiście Haloween nie lubię, ale nie z powodów podawanych przez Kościół - bez przesady. Po prostu jest to święto sprtowadzone na polski rynek w celach wyłącznie merkantylnych. Nie chodzi o poznawanie k