jakby było mało...

... to jeszcze przy obiedzie udało mi sie złamać ząb. 

Fakt, nie był w najlepszym stanie, po porodzie chciałam się z nim pokazać u fachowca, ale stwierdziłam, że poczekam te kilka tygodni, bo nie wysiedzę zwyczajnie na fotelu. Cóż, był to błąd.

Na szczęście udało mi sie umówić na dziś wieczór, więc przynajmniej opatrunek mi założą a może coś więcej się z tym zrobi, chociaż ząb był i tak już taki bardziej na straty. Dobrze że któryś z dalszych a nie front. I do tego od środka się złamał tak że z zewnątrz nie widać. 

Tylko, do licha, czy musiał akurat teraz????

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kanon muzyczny

Z serii świątecznych atrakcji

ludzie są różne...