Dudi

Moja Babcia miała dobrą rękę do zwierząt i roślin.

Zielsko rosło u niej w ogrodzie jak wściekłe, stale miała jakieś przygarnięte zwierzaki, głównie koty, ale nie tylko.

Jej chyba największym sukcesem z zakresu ratownictwa weterynaryjnego było sztuczne oddychanie zrobione małej żabce (jesli nic nie pokręciłam, historię słyszałam dawno, jako dziecko).

Jednym z jej wychowanków był Dudi. Wbrew imieniu nie był to dudek, tylko gawron.

Znalazła takiego nieopierzonego, który wypadł z gniazda, wzięła, odkarmiła, odchowała  i pomogła sie usamodzielnić.

Dudi pięknie wyrósł, poleciał w świat. I potem co roku przez 14 lat jesienią meldował sie na lufciku kuchennym. Początkowo nieśmiało, z czasem przypominał sobie, że tu jest dobrze i bezpiecznie i robił sie coraz bardziej bezczelny.

Jak Babcia szła chodnikiem, to Dudi maszerował równym krokiem obok niej - wyciągając ostro nogi (w końcu miała nieco dłuższe od niego...).

Oczywiście Babcia zawsze miała dla Dudiego różne smakołyki. Biały serek, żółty serek, słoninka, różności. Biały serek jadało się tylko na początku, jak ptaszysko było głodne zaraz po przylocie - potem już kłuł w wydelikacony dziób i ser przelatywał jakoś bokiem - na ziemi pod oknem czaiły się kawki i inne takie, polując na spadki po Dudim. Żółty serek  i słoninka - owszem, czemu nie. Z ręki sie brało bardzo delikatnie.

Pamiętam, ze kiedyś specjalnie nocowałam u Babci, zeby dostąpić zaszczytu poznania i - być może, jeśli jaśnie pan raczy - nakarmienia ptaszyska. Co to były za emocje....

Odkąd pamiętam, u Babci były koty. Za moich czasów dwa, wczesniej jeszcze parę.

 Już po śmierci Babci znalazłyśmy z mamą zdjęcia - stare, czarno-białe, jakościowo takie sobie. Ale niesamowite:

 Lądowanie...

 

  Zaglądamy.....

 

 Wchodzimy powoli...

 

  Coś smacznego tu leży...

 

 

 dzień dobry wszystkim!

 

Jak widać, ani kot, ani ptak nie przejmują sie wzajemnie swoją obecnością. A przecież jest to ptak żyjący na wolności, mający różne doświadczenia z drapieżnikami, nie zmuszany w żaden sposób do wejścia.

bardzo smutno było nam wszystki, jak pewnej jesieni Dudi sie nie pojawił....

 

 

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kanon muzyczny

Z serii świątecznych atrakcji

ludzie są różne...